Koło Turku sąsiedzi i pracownicy ubojni Sir Chicken doznali pewnie wielką ulgę. Straszne odór ulatniające się z laguny gdzie odprowadzone były ścieki zniknął. Już tydzień po pierwszej aplikacji wykonanej przez firmy ACS, nie było go czuć. Odór był tak intensywne że wykonawcy musieli zabezpieczyć się tak jakby lecieli na księżycu. Zgniły kożuch pływał na wierzchu, kolor ścieku był aż czerwony.
Pan Przemek który jako jedyny nie miał maski z filtrami pochłaniającymi. Bardzo się zatruł gazami: siarkowodór, amoniak i inne składowe odorów.
Po siódmej aplikacji, jak widać na zdjęciu, laguna odżyła.
Nie jest to pierwsza ubojnia która oddała swoje ścieki pod opiekę firmie ACS z którą współpracujemy od wielu lat. Ubojnia Res-Drob z Rzeszowa, od dawna, korzysta z dobrych właściwości mikro organicznych preparatach tej firmie i z ich doświadczenie pogromców odoru .