Mamy nową, nienową, książkę profesora Higa.
Nową dlatego, że dopiero została przetłumaczona na polski.
Nienową, bo pisana 20 lat temu! Niemniej pokazuje, że już wtedy w Japonii powstał ruch społeczny na rzecz EM-ów.
Bardzo wzruszająca jest ilość wolontariuszy zaangażowanych w tamtych czasach w regenerację gleby, rzek i zatoki. Opis działania U-net, luźnej organizacji wolontariuszy, daje do myślenia. Podzieleni są na rejony geograficzne i każda grupa wybiera jeden wspólny obszar działania. Tam systematycznie wylewają, pryskają EM, robią kule bokashi, używają EM-ów pod wszystkimi formami możliwymi…aż do skutku. Zdarza się, że jedna akcja trwa codziennie przez rok.
Ilość inicjatyw społecznych na rzecz regeneracji środowiska za pomocą EM, opisana przez profesora Higa, jest porażająca. Okazuje się, że wiele przedstawicieli władz lokalnych przekonało się do EM-ów i stosują je na wielką skalę do oczyszczania ścieków miejskich.
Nie odbywa i nie odbywało się to bez oporów. Jest wielu przeciwników tej technologii. Tak jest pewnie dotychczas.
Książka ta daje nam jednak wizję tego, co mogłoby się dziać u nas….do czego dążymy.
Może jestem naiwna, ale myślę, że jest to możliwe, aby tworzyć wielki ruch na rzecz EM-ów. Ochrona środowiska to nie tylko polityka i protesty, to działania przy zlewie kuchennym. Podoba mi się, że Japończycy namnażają EM-1 w wodzie po gotowaniu ryżu, który jest podstawą ich pożywienia. Ciekawe czy udało by się to w wodzie po gotowaniu kartofli. Jeżeli ktoś próbował, niech podzieli się swoimi doświadczeniami.
Książkę znajdziecie u nas w sklepie: Odzyskać naszą przyszłość