Chciałabym zawsze czuć, że dając dostaję, a otrzymując daję.
Kiedy daję, to mój czas, moja energia czy własność stają się falą energii, która przeze mnie przepływa. Nic nie zatrzymam. Odczuwam ogromną radość
i wdzięczność wobec świata za to, że dane mi było pomóc czy uszczęśliwić daną osobę.
Płynę z prądem, nie potrzebuję nic w zamian, wszystko już dostałam.
Kiedy otrzymuję, otwieram ramiona i zachwycona przyjmuję. Swoją wdzięczność i radość zbieram w supełku światła i kieruję do obdarowujących, rozpryskując przed nimi złoty blask ich wspaniałej duszy. Widać wtedy gołym okiem jak rośnie im serce.