Od ponad roku nasza córka cierpi od czasu do czasu , przeważnie wiosną i jesienią, na mocne bóle brzucha . Do tego stopnia, że wylądowaliśmy parę razy w szpitalu na kroplówki przeciwbólowe. Różne leki , zioła , babcine sposoby w tym EMy ( łyżeczka EMy w szklance wody ) nic nie dawały . Wizyty u lekarza gastrologa badanie na helikobacter nie były w stanie wyjaśnić przyczyn tych bólów . Myśleliśmy o gastroskopii, nawet 2 razy mieliśmy skierowanie na ten jednak dość mocno inferencyjny sposób badania . Ale za każdym razem wysyłali nas do ciągle innego miejsca, albo odkładali na później , może i słusznie . Wiadomo, na wizytę u gastrologa dziecięcego trzeba się umówić na 2 do 3 miesięcy do przodu a wtedy wszystkie objawy znikają . Znowu byliśmy ostatnio w tej sytuacji z perspektywą spotkania się z gastrologiem za 2 miesiące . Nasz lekarz rodzinny powiedział że jednak jego zdaniem to są wrzody . Przypominała mi się historia o panu, który pracował w stajni i końskimi dawkami probiotyku uratował się od operacji na wrzody żołądka . Mimo, że probiotyk jest przecież kwaśny powiedziałam córce żeby piła prawie cały kubek czystego probiotyku . Noc była znacznie lepsza . Przez następne dni codziennie pół kubka probiotyku i teraz koło 100 ml dziennie . Bóle ustąpiły , od razu . Przypominało mi się to co mówi prof Higga , jak Emy nie działają zwiększaj dawkę a jak dalej nie działają to jeszcze zwiększaj dawkę itd !
PS Piękne zdjęcie zrobiła Julia Słomińska
PS2 Probiotyk można kupic pod linkiem – https://falaem.pl/sklep/em-probiotyk-1-litr/