Odnalazłam poemat napisany przeze mnie w roku 1996 z okazji Dnia Ziemi!
Nic się nie zmieniło! I tyle się zmieniło!
Kochana nasza Matko Ziemio,
Jak dobrze, że ludzie wymyślili ten jeden dzień dla Ciebie.
Jeden dzień w ciągu roku, gdy my, twe dzieci zbieramy się wokół Ciebie
By ci powiedzieć, każdy na swój sposób,
Jak mocno cię kochamy, Jak mocno zachwyca nas Twe piękno, przepełnia radością i spokojem.
Powiedzieć Ci jak mocno pragniemy nauczyć się od Ciebie, wszystkiego, czego zapomnieliśmy.
Odnowić więź dziecka, ssącego wraz z mlekiem, Życie Matki
I matkę oddającą swe serce z pokarmem- dziecku i całemu światu.
Pragniemy uczyć się od ciebie cierpliwości, aż trawy, drzewa, góry urosną
i wierzyć, że nigdy nie pozwolisz, aby obróciły się w nicość.
Uczyć się determinacji i braku osądu, z jaką zamieniasz pogardzaną materię, resztek życia, odpady i kompost.
W cenny pokarm dla twych najpiękniejszych kwiatów.
Przychodzi wreszcie czas kiedy my, białe dzieci Ziemi,
Które tak długo czciły tylko Ojca i Syna, zaczniemy słuchać i szanować TEŻ Matkę i Córkę.
Odnajdziemy w sobie wielkość małych czynów
Karmienie, dbanie o Dom i podlewanie Ogrodu.
Kiedy przestaną moje, twoje, nasze dzieci kłócić się i bić.
Kiedy przestaniemy rywalizować ze sobą,
A wojownik nauczy się płakać i przewijać pieluchy, nie tracąc godności.
Niechaj dotrze do nas, że każdy w kręgu zajmuje swe jedyne, unikalne miejsce.
Naszego miejsca wobec Życia i matki nikt nam nie odbierze.
Niech będzie pokój w Naszym domu
I u ciebie Matko.