🌀 EM-y jako łagodny pierwszy krok
Bywa, że ktoś pisze do mnie z bardzo konkretnym pytaniem — na przykład tak, jak ostatnio pewna Pani, która zmaga się z refluksem i zapytała, czy Efektywne Mikroorganizmy (EM) mogłyby jej w tym pomóc.
I choć każdy organizm jest inny, a cudownych rozwiązań „dla wszystkich” raczej nie ma, to jedno wiem z całą pewnością:
warto zacząć od EM-ów.
Dlaczego? Bo są naturalne, łagodne i wspierają florę jelitową — a to właśnie od niej często zaczyna się cała historia z trawieniem. W przypadku refluksu (i właściwie wszystkich problemów układu pokarmowego) można potraktować EM-y jako pierwszą pomoc. Jeśli pomogą — świetnie. A jeśli nie, to przynajmniej wiadomo, że szukało się łagodnego i rozsądnego rozwiązania na początek.
Znam osoby, które:
– piją codziennie po 5 ml probiotyku EM rano i wieczorem,
– albo jedzą łyżkę stołową EM Bokashi z jogurtem na śniadanie.
W obu przypadkach mówili mi potem, że objawy refluksu się wyciszyły.
Pani, która do mnie napisała, pytała konkretnie o EM Refresh – i tak, słyszałam od znajomych, że również go używali w takich sytuacjach, zamiast klasycznego probiotyku. Jego skład jest podobny, więc teoretycznie powinien działać w zbliżony sposób. Ale ponieważ Pani problem wydaje się poważniejszy — nie chcę niczego obiecywać. Każde organizm ma swoją historię i warto ją uszanować.
🍏 Nie zawsze za dużo — czasem za mało
Chciałabym też wspomnieć coś, co może wydać się zaskakujące.
Bo wbrew obiegowej opinii, refluks nie zawsze wynika z nadmiaru kwasu w żołądku. Czasem jest wręcz przeciwnie — kwasu jest za mało.
A żołądek powinien być kwaśny. To jego naturalne środowisko.
Tylko wtedy działa tzw. dolny zwieracz przełyku – zawór, który zamyka żołądek i nie pozwala, żeby soki cofały się do przełyku. Gdy kwasu brakuje, zawór się nie domyka… i pojawia się pieczenie, odbijanie, nieprzyjemny posmak.
Często w takich sytuacjach przepisuje się inhibitory pompy protonowej (IPP), które jeszcze bardziej obniżają kwasowość. Objawy mogą na chwilę zniknąć, ale problem w środku zostaje — a trawienie staje się coraz słabsze.
Dlatego niektóre osoby próbują naturalnych sposobów na podniesienie kwasowości żołądka.
Jednym z najczęściej wspominanych jest ocet jabłkowy.
Z tego, co czytałam, wiele osób pije:
– 1 łyżeczkę (lub 1 łyżkę) niepasteryzowanego octu jabłkowego,
– rozpuszczoną w ok. 100 ml ciepłej wody,
– 10–15 minut przed posiłkiem.
🌿 Ciało wie więcej, niż myślisz
Ale oczywiście — najlepiej skonsultować się z kimś, kto ma doświadczenie, zanim się sięgnie po taki sposób.
To nie jest porada medyczna – tylko podzielenie się tym, co wiem i czego się nauczyłam.
I może jeszcze jedna myśl, na koniec – taka z serca:
W ciele, które ma kłopot z trawieniem, często mieszka więcej niż tylko problem żołądkowy.
Czasem to też napięcie, stres, niepokój, który ściska przeponę.
A EM-y, choć nie są lekarstwem na wszystko, potrafią łagodnie rozplątywać te powiązania – od środka, po cichu, ale skutecznie.
Więc może warto… spróbować.
Z serdecznością i zaufaniem do własnego ciała. Ono wie więcej, niż nam się wydaje.