Czy nie są one potrzebne jak woda i powietrze?!
We wczorajszej gazecie wyborczej jest artykuł o bioodpadach, zdjęcie wiaderka do kompostowania i pani zasypującą odpady bokashi. http://wyborcza.pl/1,87648,12597840,Trudno_wlaczyc_program_bio.html?as=2
Jest tam o programie selektywnej zbiórki organicznej w Opolu, o nowych regulaminach Europejskich, o tym jak strasznie potrzebna jest taka segregacja, ale nie ma ani słowa o metodzie kompostowania z EM czy bokashi.
A dlatego resztki kuchenne nie śmierdzą? W tym wypadku pani tłumaczy częstym myciem wiadra z kratką. Opisuje owszem, że używa powstały płyn jako nawóz. Zero tłumaczenia jak to jest możliwe. Artykuł kończy się tak:
” no to szykuje się nam problem.”
A jak może być inaczej,jeżeli człowiek NIE ZWRACA UWAGI NA ROZWIĄZANIA.
PS. Dla sprawiedliwości trzeba dodać że w artykule, zwracana jest uwaga na bardzo ważny problem, mianowicie brak dostępnych miejsc do kompostowania w ramach osiedli i miast.