Drugie podejście
Przy pierwszym podejściem nie całkiem się sprawdził wiadro kompostowy domowej roboty najprostszy jak się da . Czyli jedno wiadro w drugim i dziurki na dnie pierwszego . Pomysł był taki że co dziennie będę opróżniała dolny wiaderko napełniając go wodą i podlewając ogród . W pierwszych dniach vogule nie było płynu na dole ale w miarę jak czas mijał i ubijałam kompost z bokashi wytwarzał się płyn o zapachu prawdę mówiąc co raz trudniej do zniesienie . Ja jak ja, dosyć odporna jestem na przykre zapachy ale domownice zwłaszcza jeden , nie powiem który, trochę się zbuntowali . Jest wejście żeby wiadro otworzyć na zewnątrz pod kranem ale to z kolej dla mnie za ciężko taki codziennie spacer z ubitym kompostem . Więc tym razem próbuję bez ubijanie i więcej bokashi . Pierwsze dni znowu nie było płynu . Szybciej się napełnił rzecz jasna ale po kilku dniach pojawił się płyn i był nie śmierdzący. Może ważny to że posypałam dość grubą pierwszą warstwę bokashi .Czeka nas kolejna próba .
co to jest „bokashi” i skąd się je bierze???
Witaj Bokashi to sfermentowane otręby pszczenne z EMami . Można kupić lub samemu robic . Popatrz w chmurzy tam jest bokashi i wszystkie posty na ten temat . Pozdrawiam cie serdecznie