Niestety EMy nie od razu chronią przed zakwit wody. One po woli przywracają równowagę i można się spodziewać że tych zakwitów będzie mniej w miary puszczania tam EMów. Ale dziś, woda w stawie w Lubartowie była zieloniutka. Trzeba wiedzieć, że czasami zdarza się tak, że bakterie bardzo intensywnie zaczynają działać. Odrywają się glony z dna zbiornika i początkowo może on wyglądać jeszcze gorzej niż przed zabiegiem. Trzeba wtedy zbierać kożuch na wodzie aby umożliwić dostęp powietrza i czekać cierpliwie. Ale tu w Lubartowie to jest po prostu normalny letni zakwit. Pocieszył mnie stary rybak mówiąc „ ach taka woda to jeszcze może być i tak ryby zrobiły się bardzo smaczne a nie śmierdzi„ Ostatecznie można będzie ocenić działania EMy za rok.
PS Rybacy zgodnie mówią, że bardzo ważnie aby przewrócić odpływ wody, aby staw mógł się czyścić.