Tym, którzy już go znają przypominamy, że można zwiększyć intensywność działania tego cudownego preparatu zanurzając butelkę na 10 minut przed otwarciem w wodzie o temperaturze 85 stopni. Podwyższona temperatura wzmacnia właściwości EM X, dlatego codzienną dawkę dolewamy do herbaty lub innego ciepłego napoju.
EM X Gold jest w naszym kraju drogim suplementem diety. W Japonii, według jednej z moich klientek, jest dostępny na stacjach benzynowych w przeciętnej cenie i można go kupić nie tylko w formie płynu, ale też jako proszek lub cukierki do ssania.
Ponieważ sporo kosztuje w naszych warunkach stosujemy go jako „koło ratunkowe”, gdy sytuacja jest poważna, do pobudzenia sił regeneracyjnych po wypadkach, w sytuacji przewlekłych chorób lub po agresywnym leczeniu medycyną konwencjonalną.
Różni się on od innych produktów technologii EM tym, że nie zawiera żywych kultur EM, tylko skondensowane produkty ich przemiany materii, w tym antyoksydanty, enzymy i witaminy. W tym przypadku w procesie fermentacji biorą udział surowce pochodzące z morza otaczającego wyspy archipelagu Okinawa[1].
Więcej o EMX Gold https://emblognicole.emformacja.pl/czym-jest-em-x-gold/
[1] To, między innymi, wapń koralowy, pozyskany z piasku koralowego powstałego przez naturalną erozję obumarłych koralowców. Nie wymaga więc niszczenia żywych raf koralowych. Drugim istotnym dodatkiem jest Nigari, produkt uboczny powstający podczas produkcji soli morskiej. Składniki te zawierają minerały i pierwiastki niezbędne do życia, na których chroniczny niedobór cierpią często mieszkańcy krajów rozwiniętych, takie jak magnez, kobalt, selen, krzem i wiele innych. Występują one w Nigari i koralowcu Sango w formie wyjątkowo przyswajalnej, w kombinacji zaskakująco zbliżonej do tej, która występuje w naszych organizmach.