Szuranie w kolorowych, szeleszczących liściach to jedna z większych przyjemności jesienną porą! Pyszna zabawa dla małych i dużych!!! Purpurowo-rudo-złote dywany na trawniku to też uczta dla oka. Czy w związku z tym trzeba grabić liście jesienią, czy pozwolić im pozostać tam, gdzie spadły? Odpowiedź nie jest jednoznaczna.
Gdzie zostawić liście
Są takie miejsca, zwłaszcza w dużych ogrodach, gdzie opadłe liście w niczym nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie – mogą przysłużyć się glebie i licznym, większym i mniejszym organizmom mieszkającym w okolicy. To zwykle obszar pod drzewami i na niektórych rabatach. Rozkładając się powoli, liście będą tam tworzyć naturalną ściółkę, ograniczając m.in. parowanie wody, a zimą chroniąc rośliny przed mrozem. Można takie miejsce spryskać 10% roztworem Aktywnego EM, żeby zapobiec procesom gnilnym, a w zamian zainicjować procesy fermentacyjne. Można też pozostawić bez wszelkiej ingerencji i też będzie w porządku.
Skąd liście usunąć
Zupełnie inaczej sprawa ma się z trawnikiem i nasadzeniami z roślin, którym szkodzi kwaśny odczyn rozkładających się liści. Zalegająca dłuższy czas na trawniku gruba warstwa ogranicza dostęp światła i tlenu do wciąż rosnącej trawy, co może spowodować jej żółknięcie, a następnie zanikanie oraz powstawanie groźnej pleśni śniegowej.
Jeżeli zależy nam na dobrej kondycji trawnika, lepiej usunąć z niego liście.
Co zrobić z liści
Powstaje pytanie: co z nimi zrobić??? Z pewnością nie palić!!! Zdecydowanie lepiej zapakować w worki i oddać jako odpady zielone. A najlepiej przygotować z nich ziemię liściową!!! To bardzo prosty sposób na zagospodarowanie „zbędnej” materii organicznej z naszego ogrodu i jednocześnie wytworzenie wartościowego nawozu. I do tego świetny pretekst, żeby aktywnie spędzić trochę czasu na świeżym powietrzu z rodziną i przyjaciółmi.
Jak się do tego zabrać?
Na 100 kg zgrabionych liści przygotowujemy:
- 5kg gliny lub ciężkiej gleby,
- 5kg dolomitu,
- 2l Aktywnego EM.
Liście układamy na pryzmie i mieszamy z pozostałymi składnikami, a następnie przykrywamy arkuszem plastikowej folii. W takim stanie należy pozostawić ją na co najmniej 6 tygodni, a najlepiej do wiosny. W nowym sezonie ziemię liściową będzie można rozłożyć pomiędzy grządkami, a jeśli zrezygnujemy z użycia dolomitu, świetnie będzie się nadawać do nawożenia jeżyn, truskawek, malin i innych roślin, które lubią kwaśny odczyn.