Wraz z przyjściem wiosny przyroda budzi się do życia i jednocześnie rozpoczyna się smutny sezon wypalania traw oraz pozostawionych jesienią na polu resztek pożniwnych… Od dziesiątek lat panuje nie dające się wykorzenić przekonanie, że wypalanie wielkich połaci ziemi pozwoli pozbyć się z niej chwastów i organizmów chorobotwórczych oraz odpowiednio ją użyźnić. Nic bardziej mylnego! Jest dokładnie na odwrót. Ogień trawi wszelkie życie – zwłaszcza to pożyteczne – także w glebie. Łąki, pola, niewielkie zarośla, będące siedliskiem setek tysięcy rozmaitych organizmów, po pożarze staja się niemal pustynią. Płomienie unicestwiają nie tylko niezliczoną ilość zwierząt: bezkręgowców, płazów, gadów, ptaków i ssaków, w tym często także zwierząt domowych, które dostaną się w strefę pożaru, ale niszczą też warstwę próchniczą ziemi, eliminując z niej mikroorganizmy, cały mikrokosmos bakterii i grzybów, stojący na straży równowagi biologicznej gleby, bez których jej regeneracja nie jest możliwa. Wypalanie równa się zatem wyjaławianiu – po tym zabiegu ziemia staje się zupełnie bezwartościowa. Może to spowodować obniżenie wartości plonów nawet o 5-8 % oraz pogorszenie się ich jakości. Paradoksalnie zdecydowanie zwiększa się też ilość chwastów. Wysoka temperatura sprawia, że utlenieniu ulegają cenne dla roślin związki azotu. Ponadto wypalanie może przyczynić się do szybszej erozji gleby oraz zdecydowanego obniżenia jej zdolności zatrzymywania wody.
Płomień na polach i łąkach może też bardzo łatwo się rozprzestrzenić, stwarzając ryzyko siejących spustoszenie, trudnych do ugaszenia pożarów, których ofiarami stają się często ludzie. Ponadto proceder wypalania traw powoduje zwiększenie emisji szkodliwego CO2 do atmosfery.
Różnego rodzaju straty spowodowane paleniem suchych roślin są więc ogromne, korzyści natomiast tylko pozorne i krótkotrwałe. Zdecydowanie lepszym sposobem na pozbycie się niechcianych roślin oraz ich resztek jest ich koszenie i przeznaczanie na pasze, bądź kompostowanie. Zarówno w jednym jak i drugim wypadku wydatnie mogą pomóc Efektywne Mikroorganizmy. Oprysk łąk preparatami EM (np. EM-NA) podniesie walory odżywcze paszy, zaś zastosowanie ich na resztki pożniwne przyspieszy ich rozkład i wzbogaci glebę.