Prof. Teruo Higa opisuje, w swojej książce „Rewolucja w ochronie naszej planety”(dostępna w dwóch częściach – 1 i 2), odkrycie Efektywnych Mikroorganizmów jako szczęśliwy zbieg okoliczności. Pracując jako młody naukowiec na uniwersytecie Ryukyus na Okinawie doświadczył na własnej skórze dużej szkodliwości nawozów chemicznych, powszechnie stosowanych przy uprawie mandarynek. Jakiś czas później był świadkiem jak arbuzy, leczone bezskutecznie na wszystkie możliwe sposoby z tajemniczego wirusa, świetnie zregenerowały się same, po tym jak zostały zerwane i wyrzucone do rowu ze ściekami, do którego spływała woda z kuchni. To był moment, kiedy jego wątpliwości co do kierunku rozwoju współczesnego rolnictwa spotęgowały się do tego stopnia, że zdecydował się na szukanie metody, która pozwoliłaby na wspieranie wzrostu roślin poprzez zastosowanie mikroorganizmów.
Przez 5 lat testował różne szczepy mikroorganiczne, wpływające na wygląd i smak roślin, czy tworzenie się próchnicy. Wyniki sam określał jako mizerne. To, co działało na jedne rośliny, nie przynosiło oczekiwanych efektów u innych. Ilość możliwych szczepów do badania była tak ogromna, iż wydawało mu się, że to już nie nauka tylko ruletka. Był gotowy zrezygnować, ale pewnego dnia zauważył coś interesującego. Pod koniec pracy profesor zawsze wrzucał zawartość wszystkich probówek z różnymi szczepami do jednego wiadra, a później – ponieważ szkoda mu było po prostu wyrzucać tak drogich preparatów – wylewał wszystko na trawnik przed drzwiami laboratorium. Po pewnym czasie spostrzegł, że trawa w tym miejscu jest o wiele bujniejsza niż gdzie indziej. Początkowo myślał, że jego studenci przeprowadzają jakiś eksperyment, aż w końcu dotarło do niego, iż „aktywnym składnikiem” nie był jeden szczep tylko mieszanka jako taka. Od tego momentu eksperymentował z różnymi kombinacjami mikroorganizmów. Wybierał te, które się dobrze zachowały, czyli nie gniły i przechodził do testowania w warunkach uprawy. Kiedy doszedł do mieszanki, która spełniała wszystkie cele, jakie sobie postawił tj. wspierała wzrost roślin, utrzymywała je w zdrowiu i zapewniała wysokie plonowanie oraz lepsze walory smakowe, nazwał ją Efektywne Mikroorganizmy. Znajduje się tam około 80 typów mikroorganizmów, bakterie, bakterie kwasu mlekowego, azotobakter, drożdże, grzyby, efektywne promieniowce. Współistnienie bakterii tlenowych i beztlenowych zawsze wzbudzało wątpliwości, a wręcz uważano je za niemożliwe. Okazało się, że w odpowiednich warunkach produkty wymiany materii jednych są pożywieniem dla drugich. Prof. Higa odkrył, że ważnym czynnikiem, pozwalającym na współistnienie tlenowców i beztlenowców, jest obecność antyutleniaczy w roztworze. W odpowiednio dobranym „towarzystwie” i z dostateczną ilością pożywienia (w tym przypadku melasy), mikroorganizmy o bardzo różnych właściwościach i wymaganiach, potrafią ze sobą funkcjonować w jednym roztworze, uzupełniać się wzajemnie i wspierać swoje poszczególne oddziaływania. Jest to fenomen synergii, którą profesor stara się również stosować wobec ludzi i organizacji.