Odkręcam kurek: w ułamku sekundy wypływa strumień czystej wody. Zakręcam – strumień ustaje. Banalna czynność. Wykonujemy ją kilka, kilkanaście razy dziennie. Czysta woda w kranie, dostępna – poza niewielkimi wyjątkami – 24 godziny na dobę 365 dni w roku jest dla większości z nas, Europejczyków, oczywistością. Tymczasem, choć sytuacja nam spowszedniała i nie zaprzątamy sobie tym na co dzień głowy, przypada nam w udziale ogromny luksus.
Woda jest początkiem i niezbędnym elementem wszelkiego życia na Ziemi. Każda żywa komórka składa się z wody, a rozmnażanie się organizmów jest ściśle związane ze środowiskiem wodnym. I choć obecność tego żywiołu na ziemskim globie na pierwszy rzut oka przedstawia się imponująco – stanowi on 71% powierzchni naszej planety – zaledwie 2,5% z tego olbrzymiego rezerwuaru to woda słodka, natomiast ta nadająca się do picia stanowi tylko 1% światowych zasobów. Trzeba uczciwie przyznać, że to bardzo niewiele, zwłaszcza że znaczna część uwięziona jest w lodowcach i pokrywie śnieżnej Antarktydy. Wedle szacunkowych danych znajduje się tam blisko 61% wszystkich wód słodkich na planecie, a inne lodowce i śniegi na świecie gromadzą 9% wody. Wody podziemne stanowią drugie pod względem wielkości źródło wody słodkiej, gromadząc ok. 29,6% zasobów, natomiast rzeki, słodkie jeziora i płytkie wody podziemne, a zatem zasoby najłatwiej dostępne stanowią zaledwie 0,4% objętości wszystkich wód słodkich.
Większość krajów na świecie cierpi na niedobory wody, zaledwie kilkanaście dysponuje nadwyżkami. W gronie tych ostatnich znajduje się na przykład Norwegia. Najgorsza sytuacja panuje w Afryce i niektórych krajach Azji. Polska jest jednym z najuboższych w Europie krajów w wodę, a jej zużycie stale rośnie: największe, sięgające 70%, przypada na rolnictwo, 15% pochłania przemysł, pozostałe 15% zużywają gospodarstwa domowe.
Średnio, w Europie na jednego człowieka przypada rocznie 5100 m³ życiodajnego płynu, natomiast w Polsce tylko 1700 m³.
Wobec tak skromnych i stale malejących zasobów wodnych w naszym kraju, świadome i odpowiedzialne ich użytkowanie jest kluczowym zadaniem dla nas wszystkich. Niezwykle istotne jest nie tylko racjonalne korzystanie z istniejących zapasów, ale także systematyczne wpływanie na poprawę ich jakości, co bezpośrednio przekłada się na stan całego środowiska naturalnego, a w konsekwencji na jakość naszego życia. Zważywszy na fakt, że przeważającą część źródeł zaopatrzenia w wodę w Polsce (84% w 2008 roku) stanowią wody powierzchniowe, znalezienie najskuteczniejszego, a zarazem najmniej inwazyjnego z punktu widzenia środowiska naturalnego oraz relatywnie najtańszego sposobu ich oczyszczania i utrzymywania w dobrym stanie, wydaje się strategicznym celem na najbliższe lata.
Przez kilka najbliższych tygodni będziemy prezentować nasze wizje, metody i osiągnięcia na tym tle. Zapraszamy do czytania, oglądania i dzielenia się przemyśleniami!
Dorota Grygiel-Zwojszczyk
Raport o stanie środowiska za 2014 rok z uwzględnieniem stanu jakości wód
http://www.gios.gov.pl/images/dokumenty/pms/raporty/GIOS_raport_2014.pdf