Po woli lądujemy po zbiórce na Polak Potrafi. Z jednej stronie byłam pewna że się to uda i z drugiej stronie jestem niezmiernie zdziwiona i wdzięczna .
Czytamy komunikaty zostawione przez wielu wspierających w ankiecie . Odkrywamy skarby życzliwości i gotowości do dalszej pomocy .
Z dziewczynami brałyśmy się za nagrody , na razie nasiona aby dotarły jak najszybciej. Kończę piątą parę skarpet. Najlepiej będzie prosić chętnych na skarpet o wymiar stóp w centymetrach . Testujemy malowania koszul.
Niektórze wolontariusze już odkopują pracownię. ( najmłodszy ma 4 lata 🙂
Słoma przeszedł na tryb wizjonowania kolejne etapy rozbudowe. Stoi przed maszynownią i mierzy. Tego słupu juz nie będzie, posłuży gdzieś indzej.
Wchodzimy w kolejny rozdział . Opowiem na blogu jak będzie