Mam żyłkę badacza. Zawsze muszę jakoś zmodyfikować przepisy po swojemu. Okazuje się, że robię kurację, która wymaga systematycznego oczyszczania organizmu. Dlatego szukam w internecie roślin rosnących w mojej okolicy, które mają właściwości oczyszczające. I oto zwyczajna, pospolita pokrzywa nam się kłania.
Wiadomo, że EMy wzmacniają właściwości zdrowotne roślin, więc postanowiłam przygotować własny ferment. Podzielę się z Wami moim przepisem, który, rzecz jasna, może być ulepszony, jeśli macie tak jak ja, radość z eksperymentowania. Najpierw przetestuję go na sobie, a jeśli przeżyję i poczuję, że działa, podzielę się fermentem z innymi.
Jako rośliny wspomagające wybrałam kurkumę, która swoimi antyoksydantami zawsze wspiera zdrowie oraz mielone nasiona ostropestu.
Była taka możliwość, że zamiast fermentu zrobi się gnojówka, jednak tak się nie stało. Ferment wyszedł całkiem smaczny.
Według mojego klienta ferment trzeba zawsze trzymać daleko od światła, najlepiej w butelce z ciemnego szkła i w stałej niskiej temperaturze. Jednak radzi on, aby nie trzymać go w lodówce, bo wtedy aktywność mikroorganizmów za bardzo zwalnia.
Wasze uwagi przyjmę z wdzięcznością.
Mój przepis:
1. Pół 5-litrowego słoja napełniłam leśną pokrzywą do połowy (po wcześniejszym wypłukaniu pokrzywy).
2. Dosypałam kurkumy oraz kilka korzeni kurkumy, a do tego dodałam 5 łyżek ostropestu.
3. Następnie dodałam 200 ml melasy rozpuszczonej w gorącej wodzie.
4. Dopełniłam wodą o temperaturze pokojowej.
5. Na końcu, po wstrząśnięciu, dolałam 200 ml EM-1.
6. Następnie umieściłam ferment w ciemnym miejscu w domu i po 7 dniach ferment był gotowy do użycia.
Genialny pomysł. szczególnie dla tych , którzy nie trawią alkoholowych nalewek. Ciekawe jak smakowało.
Była bardzo smaczna , przynajmniej dla mnie