Dostałam od pana Dominika bardzo interesujące opis jego doświadczenia z budowy domowego zestawu do namnażania.
Chciałem przedstawić moja „przygodę” z wykonaniem zestawu do aktywowania Emów.
Zajęło mi to trochę czasu i chyba warto przekazać swoje spostrzeżenia i uwagi. Głównym moim celem było skonstruowanie „bezobsługowego zestawu”, którym nie będę musiał się codziennie zajmować. Czyli odpowietrzać nagromadzonych gazów w butelkach, utrzymywać stałej dość wysokiej temperatury bo 36°C oraz chyba też bardzo ważne przy minimalnym nakładzie finansowym ?.
Postaram się wszystko przedstawić co ja zrobiłem i ewentualnie co i za ile trzeba kupić.
Pierwszą rzeczą i najważniejszą jest pojemnik gdzie to wszystko wykonamy. Ja wykorzystałem szklane naczynie do produkcji wina, czyli potocznie zwany gąsior. Pewnie większość z was taki posada w domu lub jest w stanie za niewielką dawkę aktywowanych EM pożyczyć od znajomego 😉
Ja miałem 5l więc idealnie nadawał się do małego zestawu 200ml.
Sprawdziłem cenę na Allegro za 19.90zł + przesyłka można kupić 5l gąsior z rurką fermentacyjną i gumowym korkiem! Jeśli ktoś myśli o częstym stosowaniu EM to warto się w taki zestaw zapatrzyć!
Nie będę opisywać jak należy wymieszać EM-1 z melasą bo publikacji czy to na ulotkach czy w Internecie jest bardzo dużo dodam tylko że całość dość sprytnie udało mi się prosto z garnka wlać do gąsiora. Jeśli ktoś ma lejek w domu to na pewno pomoże.
Całość umieściłem w akwarium. Akwarium udało mi się pożyczyć od znajomych w raz z grzałką. Na allegro akwarium takie kosztuje ok 30zł. Oczywiście może to też być inny pojemnik np. przekrojony plastikowy zbiornik np. po wodzie lub cos podobnego.
Do akwarium nalałem wody i umieściłem grzałkę. Niestety nie jestem znawca tematu i nie wiedziałem że zazwyczaj ryby potrzebują temperatury do 27°C, czyli dla moich EMów za mało. W Internecie okazało się że nie tylko ja mam problem z temperaturą 36°C bo właśnie w takiej temperaturze leczy się ryby?! Są dwa sposoby by osiągnąć taką temperaturę::
- ·Pierwszy to można przeskalować starą grzałkę (oczywiście jeśli pozwala na to dany model). Należy zdjęci pokrywkę pokrętła termostatu i lekko obcążkami przekręcić pokrętło. Tu już trzeba doświadczalnie ustawić odpowiednią temperaturą. Ja nie zaryzykowałem sprzęt był pożyczony ?
- ·A drugi sposób to jest jeden model takiej właśnie grzałki który ma możliwość nastawienia wyższej temperatury. I tu pojawia się najwyższy koszt 45zł za model AquaEl 50W Easyheater.
Ja uparłem się że musi być tanio. Znalazłem w domu starą grzałkę i zainstalowałem wyłącznik czasowy. I tu też doświadczalnie ustawiłem że należy co 2h ogrzewać prze 5 minut. Trochę z tego pomysłu nie byłem zadowolony, bo w sumie trochę tego prądu zużyje.
Przypomniałem sobie że w Makro można kupić styropianowe pojemniki na mrożonki. Niestety do mojego akwarium nie pasowało no i kosztowało ok 50zł ? Obok znajduje się Castorama i tam postanowiłem poszukać inspiracji. Gotowego pojemnika nie znalazłem ale oczywiście jest tam dużo różnego styropianu budowlanego. Ja kupiłem 2 sztuki o grubość 30mm. Kolejny wydatek (oczywiście nie licząc benzyny) to 6zł za 2 płyty.
Teraz opisze jak można wykonać obudowę termoizolacyjną do budowanego zestawu.
Tak jak wspomniałem ja wybrałem grubość 30mm wydaje mi się że w zupełności to wystarczy.
Dokładnie zmierzyłem akwarium. Moje ma 400mm długości 245mm głębokości i 240mm wysokości. Podaje wymiary w milimetrach bo teraz jest ważna sprawa. Rysując obudowę zacząłem od podłoża czyli narysowałem prostokąt właśnie o wymiarach 400mm+60mm (grubość płyty) na 245mm+60mm (grubość płyty) i do całości dołożyłem jeszcze po 8mm czyli 4mm na każde ze stron.
Dla czego dodatkowe 8mm?? No właśnie styropian najlepiej tnie się na gorąco i podczas takiego ciecia właśnie zazwyczaj ok 4mm się rozpuszcza. Najlepiej do cięcia służy drut oporowy ale ja takiego w domu nie miałem i skorzystałem z prostszej wersji. Nożyk do tapet (2zł sztuka) i opalarka do farb. Może też być oczywiście palnik gazowy lub kuchenka gazowa ?.
Na styropianie flamastrem naniosłem odpowiednie wymiary zabrałem się do wycinania. Dobrze jest coś podłożyć pod cięte płyty tak by nie poniszczyć stołu lub podłogi.
Opalarką nagrzewałem całkowicie wysunięty nożyk i po chwili przykładałem do linijki przy której ciąłem styropian. Poszło bardzo szybko i nawet dość równo.
Montaż ocieplenie to już dosłownie 5 minut roboty. Akwarium umieściłem na dolnej płycie. Po wycentrowaniu pojemnika i obłożeniu płytami całość skleiłem srebrną wodoodporną taśmą. Całośc pasowała co do milimetra ?
Oczywiście można trochę zwiększyć wymiary wycinanych płyt tak na wszelki wypadek jak by się coś źle przycięło ale dość dobrze jest jeśli płyty styropianowe prawie dotykają do izolowanego pojemnika.
Oczywiście jeśli ktoś dysponuje większą przestrzenią i ma gdzie takie coś składować można całość skleić na stałe klejem do styropianu.
Na koniec w górnej pokrywie wykonałem otwór na szyjkę gąsiora i gotowe.
Obudowa skończona. Otwór górny wyszedł mi trochę za duży ale uszczelniłem go ręcznikiem papierowym.
Teraz wystarczyło nastawić grzałkę na 2minuty w ciągu dnia i temperatura 36°C utrzymywała się przez cały dzień i noc ?.
Wszystko szło dobrze ale okazało się że musze wyjechać z domu na parę dni i trochę bałem się zostawić wszystko tak bez opieki. Jednak tej grzałki nie byłem za pewien. Wróciłem na Allego i na wszelki spokój kupiłem grzałkę Easyheater.
Całość działa. Po 7 dniach całość zlałem z gąsiora. 5l na 14 dni to dość dużo dla mnie. Ale nie było problemu. Przekazałem po butelce swojej rodzinie. Teraz testujemy wszyscy!
Pozdrawiam i mam nadzieje że komuś przydadzą się moje zmagania.
Może komuś z was uda się coś jeszcze ulepszyć. W razie czego proszę o kontakt ?
Pozdrawiam serdecznie Dominik Głąb
ctrlz@o2.pl
Ps z tym nie zaglądaniem to trochę przesadziłem. Przyznam się że co jakiś czas zaglądałem do środka i sprawdzałem co tam się dzieje i jaka jest temperatura. Tu ciekawość jest chyba największa ale dzięki temu zauważyłem jedną niedogodność. Na pokrywce zbierają się krople wody które trochę mogą zmoczyć nam blat ale prawie wcale mi to nie przeszkadzało by obserwować co tam się dzieje.